Jak zacząć

1. Zwykle zaczyna się od pytania: jaką kupić rakietę?

Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę ze squashem, nie kupuj od razu rakiety, a już na pewno nie warto kupować byle jakiego, najtańszego sprzętu w supermarketach sportowych. Są to zwykle ciężkie, aluminiowe rakiety ze słabym naciągiem, które są powodem częstych kontuzji nadgarstka czy łokcia. Niektóre z tych kontuzji mają niestety charakter powracający, przewlekły, jak na przykład tak zwany "łokieć tenisisty".
W naszym klubie można wypożyczyć rakietę do squasha. Nasze rakiety są najwyższej jakości i warto od nich zaczynać swoją przygodę. Kobiety szczególnie powinny zwrócić uwagę na wagę rakiety i wybrać tą lżejszą. Gdy już trochę pogracie i spodoba Wam się ten sport, należy kupić rakietę. Ale powinna to być Wasza druga z kolei inwestycja w squasha. Pierwsza to buty.

2. Czy kupować buty od razu, jak zaczynacie grać?

Na początku proponujemy wyciągnąć z szafy jakiekolwiek buty do sportów halowych. Koniecznie z jasną podeszwą lub z podeszwą oznaczoną "non marking". Jest to ważne nie tylko dla komfortu gry, ale takie są wymagania w klubie (podeszwa nie może brudzić podłogi na korcie). Gdy zdecydujemy się już na inwestycję, warto kupić buty firm specjalizujących się w squashu. Będziesz pod wrażeniem różnicy w szybkości i stabilności gry w butach profesjonalnych, w stosunku do butów firm ogólnosportowych.

3. Strój do squasha.

Ciekawe, że wszyscy intuicyjnie decydują w czym grać. Oto kilka sugestii. Strój musi być wygodny, dobrze aby oddychał i ułatwiał odparowywanie potu (i to dużych ilości :-). Panowie zwykle grają w koszulkach polo i krótkich spodenkach. Koszulka na ramiączka to straszliwe fuax pas. Wręcz odwrotnie sytuacja wygląda u kobiet. Panie rzadko grają ubrane w polo – znacznie popularniejsze są wśród nich właśnie koszulki na ramiączkach. Najczęściej zrobione z bawełny lub „oddychającego” materiału, przylegające do ciała, znakomicie sprawdzają się na korcie.
Ze względów praktycznych wiele kobiet wybiera te z wbudowanym stanikiem.

4. Aby zacząć grać, musimy mieć jeszcze piłkę.

W squashu występuje kilka rodzajów piłek i nie mówię tu o różnicach w producentach :-). Zaczynając od piłek najszybszych do najwolniejszych, są one oznaczane w następujący sposób:
- jedna kropka niebieska (lub cała piłka jest niebieska)
- jedna kropka czerwona (lub brak kropek w przypadku piłek Dunlop)
- jedna kropka żółta
- dwie kropki żółte

Teraz najważniejsze: piłki najszybsze są dla graczy początkujących! Podwójna żółta kropka oznacza piłkę, którą grają zawodnicy lub bardzo dobrze grający gracze. Zaczynając od tej piłki można się zniechęcić do gry. Nie rozgrzana piłka prawie się nie odbija, a początkujący gracz nie będzie w stanie jej rozgrzać. Warto więc zacząć od tej z niebieską kropką, a następnie przejść do tej
z pojedynczą czerwoną lub ewentualnie żółtą. A dwie żółte kropki zostawić sobie na koniec, gdy będziemy już w stanie do niej dobiec.

5. Mamy już buty, piłkę, strój, teraz czas na rakietę.

Warto zwrócić uwagę na:
- wagę rakiety (czy nam odpowiada, mniej ważne jest ile faktycznie wynosi)
- na wielkość główki (im większa tym łatwiej trafić w piłkę oraz uzyskać z niej silniejsze uderzenia, im mniejsza tym większa kontrola piłki)
- jak jest rakieta ważona, na rączkę czy na główkę. Rakietą ważoną na główkę łatwiej jest mocniej uderzyć, ale spada szybkość reakcji ręki do voleya i precyzja uderzenia. Z rakietą ważoną na rączkę mamy większą kontrolę gry, szybszą reakcję ręki do voleya, ale trzeba mieć więcej siły, aby mocno uderzyć.
Początkującemu graczowi polecamy rakietę z dużą główką ważoną na główkę.

6. Jak już macie rakietę, zwróćcie uwagę na owijkę i grubość rączki.

Dobrze dobrana grubość rączki, dopasowana przez odpowiednie zakładanie owijek, da wam lepszy komfort i kontrolę trzymania rakiety, a co za tym idzie lepszą kontrolę piłki. Nie będziecie blokować ręki przez silne ściskanie źle dopasowanej rączki.
Jak dopasować grubość rączki? Zacznijmy od wszystkich możliwych wersji dla każdej dłoni:
1. Zdejmujemy owijkę producenta i zakładamy dwie owijki grube zwane czasami bazowymi. Uzyskujemy wtedy możliwie najgrubszą rączkę.
2. Na owijkę producenta zakładamy grubą owijkę.
3. Na owijkę producenta zakładamy cienką owijkę. Jest to rozwiązanie najczęstsze.
4. Zdejmujemy owijkę producenta i zakładamy grubą owijkę bazową.
5. Po zużyciu owijki producenta zmieniamy ją na cienką owijkę.
Należy pamiętać, iż zużytą owijkę trzeba zmieniać, bo od jej jakości zależy komfort i kontrola rakiety. Prostym testem na jakość owijki jest przyłożenie rakiety do szklanej powierzchni główką w dół i jeśli na wyraźny moment rakieta pozostanie "przylepiona" do powierzchni, to oznacza, że jeszcze możemy z tą owijką pograć.
Każda rakieta posiada oryginalnie założony naciąg. W zależności od firmy jest on czasem lepszy lub gorszy. Dla początkującego jednak nie ma on aż takiego znaczenia i nie ma potrzeby od razu go zmieniać. A jak już Wam pęknie, to oznacza, że nie jesteście już na początku drogi squashmana i to nie dla Was jest ten artykuł :-)

7. Na samym końcu myślimy o torbie.

Jedna rada: kupcie taką torbę, która pomieści Wasz sprzęt i będzie miała oddzielne komory na buty i mokre, przepocone rzeczy. Zbyt duża torba jest po pewnym czasie mocno uciążliwa.

Aby móc czynić postępy należy:

- grać minimum dwa razy w tygodniu;
- przynajmniej raz na dwa tygodnie należny grać z trenerem - jest to niezmiernie istotne;
Dużo łatwiej nauczyć się prawidłowo grać od początku, niż później korygować złe nawyki. Dodatkowo grając z trenerem, dużo szybciej poczujecie przyjemność z gry. A jest ona olbrzymia!
- grać z możliwie największą liczbą przeciwników.
W klubach są organizowane tak zwane ligi klubowe, dla różnych poziomów zaawansowania. Jeśli już trochę odbijacie, zapiszcie się i nie przejmujcie, że na początku nie będzie Wam szło najlepiej. Przegrana za przegraną, ale dzięki tym ciężkim doświadczeniom bardzo szybko osiągniecie wyższy poziom gry, co w niedługim czasie da Wam dużo radości i pierwsze zwycięstwa.

Dobra rada:

Grajcie w squasha tylko na punkty, nawet towarzysko ze znajomym. Przyzwyczaicie się, że zawsze gracie na punkty. Sprzyja to płynnemu rozwojowi oraz uchroni Was przed powstaniem tak zwanej "blokady gry na punkty". Jeśli Wasze decyzje na korcie będą zachowawcze, możecie blokować swing rakiety.

Życzymy miłej zabawy i olbrzymich ilości potu pozostawionego na korcie.


Artykuł pochodzi portalu nasquasha.pl
Autor: Arek Saliński